Wraz z rozwojem turystyki w Tatrach na przełomie XIX i XX wieku narodziła się nowa dyscyplina czyli taternictwo. Pasja do zdobywania stromych i niedostępnych wcześniej ścian pchnęła polskich wspinaczy do przekraczania kolejnych granic, co w ciągu zaledwie kilku dekad zaprowadziło ich z tatrzańskich turni na najwyższe szczyty świata.
Początki: Zdobycie "Niemożliwej" Ściany
Pionierami taternictwa byli głównie ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (TOPR) i przewodnicy górscy. To oni, wykorzystując prymitywny sprzęt: konopne liny, haki kute u kowala i podkute buty, rzucili wyzwanie największym tatrzańskim ścianom.
Symbolicznym początkiem ery sportowego taternictwa było osiągnięcie, które na stałe zapisało się w historii. 23 lipca 1910 roku Mariusz Zaruski, Mieczysław Świerz oraz Klemens Bachleda dokonali pierwszego przejścia południowej ściany Zamarłej Turni, która do tamtej pory była uważana za niemożliwą do zdobycia.
Ogromną rolę w poznawaniu topografii Tatr i ustalaniu nazewnictwa odegrał Janusz Chmielowski. Jego szczegółowy, czterotomowy "Przewodnik po Tatrach" (1907-1912) był pierwszą w literaturze tak dokładną publikacją dla taterników, omawiającą drogi wspinaczkowe nawet na najtrudniejsze szczyty.
Okres Międzywojenny: Era Wielkich Ścian i Nowych Technik
Po odzyskaniu niepodległości polskie taternictwo weszło w swój złoty wiek. W okresie międzywojennym zdobyte zostały niemal wszystkie największe i najtrudniejsze ściany Tatr. Był to czas doskonalenia technik wspinaczkowych i testowania nowego sprzętu. Do czołówki pokolenia, które zdominowało tatrzańskie granie, należeli m.in.:
-
Wiesław Stanisławski
-
Bracia Adam i Marian Sokołowscy
-
Alfred Szczepański
-
Jan Kazimierz Dorawski
-
Wiktor Ostrowski
-
A także wybitne taterniczki, jak Jadwiga Honowska, Zofia Czarkowska czy Helena Dłuska.

Ambicje Sięgają Himalajów
Apogeum osiągnięć i ambicji polskich wspinaczy tego okresu była pierwsza polska wyprawa w Himalaje zorganizowana już w 1939 roku. Było to przedsięwzięcie niezwykłe nie tylko ze względu na sportowy cel, ale i ogromną samodzielność. Uczestnicy wyprawy sami zaprojektowali i wykonali znaczną część ekwipunku: namioty, kurtki, olinowanie, haki i plecaki.
Dzięki determinacji i doskonałemu przygotowaniu wyprawa zakończyła się historycznym sukcesem, czyli zdobyciem szczytu Nanda Devi East (7343 m n.p.m.). To wydarzenie pokazało, że polscy wspinacze w krótkim czasie awansowali do światowej czołówki, a Tatry stały się dla nich doskonałą szkołą przed wyruszeniem w góry najwyższe.
Tragiczny Triumf: Historia Pierwszej Polskiej Wyprawy na Nanda Devi East (1939)
Wyprawa z 1939 roku na Nanda Devi East (7434 m n.p.m.) w Himalajach Garhwalu była symbolicznym początkiem polskiej historii eksploracji najwyższych gór świata. Była to opowieść o ogromnej ambicji, innowacyjności i odwadze, ale także o wielkiej tragedii, której cień położył się na jednym z największych sukcesów przedwojennego alpinizmu.
Uczestnicy i Cel
Wyprawa składała się z czterech wybitnych, jak na tamte czasy, alpinistów, którzy byli również inżynierami. To połączenie pasji górskiej z wiedzą techniczną okazało się kluczowe.
-
Adam Karpiński: Kierownik wyprawy, doświadczony alpinista i konstruktor lotniczy. Był siłą napędową całego przedsięwzięcia.
-
Stefan Bernadzikiewicz: Doświadczony wspinacz z wyprawami na Kaukaz i Spitsbergen na koncie.
-
Jakub Bujak: Inżynier mechanik, znany z trudnych technicznie przejść w Tatrach i Alpach.
-
Janusz Klarner: Najmłodszy uczestnik, który dołączył do zespołu jako lekarz, a okazał się niezwykle zdeterminowanym wspinaczem.
Celem był dziewiczy, wschodni wierzchołek Nanda Devi. W tamtym czasie był to jeden z najwyższych niezdobytych szczytów, a droga na niego uchodziła za niezwykle trudną technicznie.
Pionierski Sprzęt
Jak wspomniano w tekście z wystawy, alpiniści wykazali się niezwykłą samodzielnością. W czasach, gdy profesjonalny sprzęt himalajski nie był powszechnie dostępny, sami zaprojektowali i zlecili wykonanie dużej części ekwipunku. Ich innowacyjne kombinezony i śpiwory puchowe były rewolucją i stanowiły wzór dla późniejszych pokoleń wspinaczy.
Atak Szczytowy i Historyczny Sukces
Po dotarciu drogą morską do Indii i wielodniowej karawanie z ponad 70 tragarzami, zespół założył bazę pod górą 25 maja 1939 roku. Akcja górska była długa i wyczerpująca. Po założeniu kilku obozów i walce z trudnymi warunkami, przyszedł czas na ostateczny atak.
2 lipca 1939 roku Jakub Bujak i Janusz Klarner dokonali pierwszego w historii wejścia na szczyt Nanda Devi East.
Był to gigantyczny sukces, który ustanowił nowy polski rekord wysokości i był wówczas szóstym najwyższym zdobytym szczytem na świecie. O skali trudności trasy świadczą słowa Tenzinga Norgaya (późniejszego pierwszego zdobywcy Mount Everestu), który wszedł na szczyt tą samą trasą w 1951 roku i uznał ją za najtrudniejszą w swojej karierze.
Tragedia na Tirsuli
Po wielkim sukcesie wyprawa nie dobiegła końca. Pełni ambicji alpiniści postanowili zaatakować jeszcze jeden pobliski siedmiotysięcznik: Tirsuli (ok. 7074 m n.p.m.). To tam rozegrał się dramat.
W nocy z 18 na 19 lipca 1939 roku na obóz założony przez Adama Karpińskiego i Stefana Bernadzikiewicza zeszła potężna lawina. Obaj wspinacze zginęli, a ich ciał nigdy nie odnaleziono.
Powrót w Cieniu Wojny
Wstrząśnięci tragedią, Bujak i Klarner zdecydowali o zakończeniu wyprawy. Ich powrót do Polski zbiegł się w czasie z wybuchem II wojny światowej we wrześniu 1939 roku. Z tego powodu ich historyczne osiągnięcie, pierwszy polski wielki triumf w Himalajach, zostało niemal całkowicie przyćmione przez nadchodzącą katastrofę wojenną i nie wybrzmiało w kraju z należytą siłą.
Wyprawa na Nanda Devi East pozostaje jednym z najważniejszych i najbardziej dramatycznych rozdziałów w historii polskiego alpinizmu i opowieścią o zwycięstwie okupionym najwyższą ceną.
Wbrew obiegowej opinii, że w Zakopanem za każdym rogiem czają się "zbójcy", którzy chcą od nas wyciągnąć ostatnie dudki, jest tam wiele darmowych atrakcji.
UWAGA: bezpłatny wstęp do większości zakopiańskich muzeów jest teraz w czwartki!
W lipcu i sierpniu 2025 w Zakopanem, na Kulturalnym Placu Niepodległości odbywają się bezpłatne pokazy filmowe. Początek seansów w lipcu o 21:30, a w sierpniu o 21:00.
Dużo bezpłatnych atrakcji na wakacje 2025 przygotował TPN m.in.:
W czwartki o godzinie 16:00 będzie "Zwiedzanie Kuźnic z przewodnikiem." Wstęp wolny. Zbiórka pod budynkiem Dyrekcji TPN, Kuźnice 1
We wtorki o godzinie 18:00 będą się odbywały prelekcje w Centrum Edukacji Przyrodniczej TPN, ul. Chałubińskiego 42a.
Np.: 15 lipca 2025 o 18:00. Prelekcja: opowiadamy o burzach. Burze w górach to realne zagrożenie – sprawdź, jak je rozpoznać i jak zachować się, gdy zaskoczą Cię na szlaku. Prowadzący: Tomasz Zając. Wstęp wolny.
Wycieczki przyrodnicze – w pierwszej połowie lipca 2025, od godz. 9:00, pod opieką przewodnika tatrzańskiego.
Pełny plan pod linkiem https://tpn.gov.pl/poszlaki
Centrum Edukacji Przyrodniczej jest to bardzo nowoczesne, multimedialne muzeum, które przybliża nam florę i faunę Tatr. Trzeba się wcześniej zapisać na konkretną godzinę tutaj. Czynne od wtorku do niedzieli w godzinach 8:00 - 16:30 (ostatnie wejście o 15). Muzeum jest zlokalizowane przy rondzie Jana Pawła II.
O tym gdzie kupić prawdziwego oscypka z bacówki przeczytamy tutaj
Miejsca w Zakopanem gdzie można zjeść dobrze i niedrogo
Smaczne, dwudaniowe obiady domowe za 27 złotych w Zakopanem? Tak, to możliwe na Stołówce Szkolnej w Liceum! W trudnych inflacyjnych czasach gdy za kromkę chleba ze smalcem trzeba zapłacić 15 złotych, to naprawdę dobra cena. Oszczędnym turystom szczególnie polecam 3 pierwsze miejsca.
Stołówka w Liceum, ul. Słoneczna 1
Dwa zestawy obiadowe do wyboru. Zestaw: zupa, drugie danie i kompot kosztuje 27 złotych (cena z 29 lipca 2025). Duże porcje (jak widać na zdjęciu) i tradycyjna kuchnia polska. Samą zupę kupimy w cenie od 8 złotych. W cenie 27 złotych też są zestawy obiadowe wegetariańskie i zestawy "fit". Zestaw obiadowy z dorszem kosztuje 33 a z łososiem 35 złotych. Można mieć zastrzeżenia co do długości oczekiwania na wydanie obiadu a w długie weekendy i ferie przypuszczam, że będzie jeszcze gorzej. W trakcie roku szkolnego dłużej trzeba czekać gdy akurat trafimy na przerwę w lekcjach.

Otwarte od 11:00 do 16:00.
Stołówka znajduje się na ulicy Słonecznej 1. Idąc ulicą Kościuszki od dworca PKP do Krupówek, skręcamy w prawo w ulicę Sienkiewicza (przed biurem informacji turystycznej). Idąc dalej ulicą Sienkiewicza będziemy mieć po lewej stronie budynek szkoły. Wchodzimy przez otwartą furtkę na teren szkoły i już od drzwi budynku czujemy zapach jedzenia. Czynne przez 7 dni w tygodniu. Można płacić kartą. Przy stołówce jest toaleta.
O Dolinie Strążyskiej przeczytamy tutaj
O bezpłatnych atrakcjach Zakopanego przeczytamy tutaj
O krokusach w Dolinie Chochołowskiej przeczytamy tutaj
TPN wprowadził zakaz jazdy rowerem do Morskiego Oka. Jednak dwie minuty od Palenicy Białczańskiej, po słowackiej stronie, zaczyna się piękny i pusty szlak rowerowy w Dolinie Białej Wody. Solidny rower aluminiowy kupimy tutaj
Morskie Oko jak dojechać?
Do Morskiego Oka dojedziemy z Zakopanego prywatnymi busami. Bilet kosztuje 15 złotych w jedną stronę. Godziny odjazdu znajdziemy tutaj Możemy jechać do Morskiego Oka też przez Poronin, godziny odjazdu tutaj Busem dojedziemy na parking w Palenicy Białczańskiej. Czas przejazdu to około pół godziny, gdy nie ma korków. Busy zaczynają kursy z dworca autobusowego w Zakopanem, który znajduje się przy dworcu kolejowym.
Z przystanku końcowego busa do Morskiego Oka mamy 9,5 km. Trasę przebywamy pieszo, ewentualnie możemy jechać dorożką/saniami do postoju końcowego dorożek - Włosienica i stamtąd pieszo ok. 2 km do Morskiego Oka.
Bilety na bus do Morskiego Oka (Palenicy Białczańskiej) można też kupić przez internet tutaj Cena 15 złotych. Bilety na pierwsze kursy np. o 6:30 kupimy tylko u kierowcy. To samo dotyczy kursów powrotnych z Palenicy Białczańskiej do Zakopanego. Moim zdaniem, kupno przez internet biletów jest mało praktyczne w obecnej sytuacji. Może coś się zmieni, bo to jest wersja testowa sprzedaży online.
Natomiast w lipcu i sierpniu zdarzają się duże kolejki do busa do Morskiego Oka i wtedy zakup biletu online jest dobrym rozwiązaniem. Pierwszy kurs na który możemy kupić bilet online jest o godzinie 7:40.
Jeśli chodzi o powrót z Palenicy do Zakopanego. To bus jedzie gdy się zbierze odpowiednia liczba pasażerów. Tak wygląda praktyka. Zaplanować podróży powrotnej wg rozkładu jazdy dokładnie się nie da.
Parking Palenica Białczańska
Ze względu na korki, w szczycie sezonu, do Palenicy doradzam pojechać busem z Zakopanego. Jeśli jednak zdecydujemy się jechać swoim samochodem to najlepszym rozwiązaniem jest zakup biletu parkingowego online co najmniej dzień wcześniej do 18:00. W szczycie sezonu miejsce na parkingu trzeba rezerwować z kilkudniowym wyprzedzeniem. Więcej informacji i kupno biletów tutaj. Zakup biletu parkingowego realizowany jest przez internet! Jeśli ktoś woli zapłacić bezpośrednio gotówką to można to zrobić w Punkcie Informacji Turystycznej w Zakopanem (ul. Chałubińskiego 44).
Turysto zmotoryzowany jeśli chcesz uniknąć korków (które są w szczycie sezonu) przyjedź jak najwcześniej na parking czyli przed godziną 8 rano.
Cena za parking w 2025 wynosi od 36 do 75 złotych. Jest to cena za dzień czyli do zamknięcia parkingu. Ceny są dynamiczne i im więcej jest klientów w sezonie tym jest drożej. Im wcześniej kupimy tym jest taniej.
Uwaga! TPN radzi: "KUP WCZEŚNIEJ, ZAPŁAĆ MNIEJ - kup bilet minimum 3 dni przed przyjazdem. Później bilety mogą być wyprzedane lub cena wzrośnie."
Parking dla samochodu elektrycznego jest bezpłatny ale jest tylko 5miejsc. Rowery i inny sprzęt sportowy można wypożyczyć tutaj
Morskie Oko cennik wejścia na szlak w Palenicy
Wstęp do TPN do 1 marca 2025 kosztuje 10 zł, ulgowy bilet 5 zł. Bezpłatny wstęp mają m.in. dzieci do lat 7 i posiadacze karty dużej rodziny. Wszystkie ulgi i zwolnienia określa USTAWA z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody. Bilety do TPN kupimy online tutaj. Bilety też możemy kupić w kasie przy wejściu na szlak do Morskiego Oka w Palenicy Białczańskiej.
Cena dorożki zależy od pory dnia i umiejętności negocjacyjnych, w sezonie oczywiście drożej (przeciętnie 70 zł w jedną stronę). Jeśli ktoś wcześnie będzie wracał to może dużo wynegocjować, bo wtedy dorożki jadą na dół puste. Dorożki w miesiącach styczeń, luty 2025 kursują do godziny 17:00 ale najlepiej nie czekać na ostatnią bryczkę i wrócić wcześniej. Sanie zabierają 8 osób i opłata jest wyższa!
E-busy do Morskiego Oka.
Od 17 lipca 2025: Osoby niepełnosprawne mogą bezpłatnie dojechać busem bezpośrednio do Morskiego Oka z Zakopanego. Bilet zamowimy pod linkiem https://tpn.gov.pl/bilety?dl-open=transport Pod tym linkiem kupimy też bilety dla pozostałych osób ale tylko do Włosienicy i 2 km trzeba przejść pieszo.
Rozkład jazdy e-busów
- 7:30 - kurs do Włosienicy
- 8:00 - kurs tam i z powrotem do Morskiego Oka (wyłącznie dla osób z niepełnosprawnościami)
- 9:00 - kurs do Włosienicy
- 12:00 - kurs do Włosienicy
- 13:30 - kurs do Włosienicy
- 14:00 - kurs tam i z powrotem do Morskiego Oka (wyłącznie dla osób z niepełnosprawnościami)
- 6:30 - kurs do Włosienicy
- 9:00 - kurs do Włosienicy
- 13:00 - kurs do Włosienicy
- 7:30 - kurs do Palenicy Białczańskiej
- 9:30 - kurs do Zakopanego
- 10:30 - kurs do Palenicy Białczańskiej
- 11:00 - kurs do Zakopanego
- 14:30 - kurs do Palenicy Białczańskiej
- 15:00 - kurs do Zakopanego
- 16:30 - kurs do Zakopanego
Ile się idzie pieszo nad Morskie Oko?
Czas przejścia szlaku z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka to 2 godziny i 10 minut a z powrotem 1 godzina 55 minut. Takie precyzyjne informacje możemy przeczytać z oznakowań szlaków. Przyjmijmy, że przejście w obie strony zajmie nam 4 godziny. Co najmniej jedną godzinę warto poświęcić na podziwianie Morskiego Oka, herbatkę w schronisku, zdjęcia, oglądanie pstrągów potokowych w górskim jeziorze itp. Czyli minimum spędzimy na takiej wycieczce 5 godzin + dojazd z Zakopanego. Szlak jest łatwy, przystosowany pod masowego turystę ale w chłodnych porach roku, końcowy odcinek może być oblodzony. Różnica wysokości 432 metry. W czasie mojej ostatniej wędrówki do Morskiego Oka widziałem sporo osób pchających wózki dziecięce. W zasadzie cały czas jest asfalt, pod koniec trochę kostki brukowej. Pamiętajmy, że w sezonie i w długie weekendy szlak może być bardzo zatłoczony. W rekordowe dni szlakiem idzie kilkanaście tysięcy turystów!
O WC na szlaku do Morskiego Oka
WC jest średnio co pół godziny marszu: pierwsze toalety toi toi są przed Potokiem Waksmundzkim, później przy Wodogrzmotach Mickiewicza i przy przystanku Wanta. Obok toalet są też punkty do dezynfekcji rąk. Wymienione WC są bezpłatne.
Nocleg jest w Cyrhli po drodze do Morskiego Oka. Jest to na peryferiach Zakopanego ale kursuje autobus komunikacji miejskiej nr 11. Jeśli ktoś nie lubi zatłoczonych Krupówek a szuka czystego powietrza i spokoju to będzie to bardzo dobre miejsce. Jak widać na poniższym zdjęciu w Cyrhli mamy rzeczywiście sielankowe widoki.
Informacje o zanieczyszczeniu powietrza w Zakopanem znajdziemy tutaj
O cenach w Dolinie Chochołowskiej przeczytamy: tutaj
Opis szlaku Doliną Strążyska do Wodospadu Siklawica znajdziemy: tutaj
O tym gdzie zjeść dobrze i niedrogo w Zakopanem przeczytamy: tutaj

W drodze do Morskiego Oka będziemy mijać 7 punktów informacyjnych Tatrzańskiego Parku Narodowego:
1.Palenica Białaczańska,
2.Dolina Białej Wody,
3.Wodogrzmoty Mickiewicza,
4.Wanta,
5.Włosienica,
6.Żleb Żandarmerii,
7.Morskie Oko.

Trasę zaczynamy od pierwszego punktu informacyjnego Palenica Białczańska. Po przejściu pół kilometra od Palenicy Białczańskiej będziemy przechodzić przez most nad Potokiem Waksmundzkim, który niedaleko uchodzi do rzeki Białki. Warto się zatrzymać i podziwiać piękno słowackich Tatr. Nad rzeką graniczną Białką widzimy szczyt Czerwona Skałka (Červená skalka) 1372 m n.p.m.

Punkt informacyjny Dolina Białki. Na tablicy mamy zaznaczone szczyty widoczne z tego miejsca. Przy dobrej pogodzie zobaczymy najwyższy szczyt Karpat Gerlach. Warto się tutaj dłużej zatrzymać i popatrzeć na tatrzańskie szczyty.
Read more: Zakopane - Morskie Oko 2025 r. (dojazd, parking, cennik i mapa szlaku)